Mity o wypadkach śmiertelnych

Bo nie ma tylu wypadków z bronią w policji

Przede wszystkim link: https://mysliwiwdzialaniu.pl/opinie/jaka-byla-ilosc-wypadkow-smiertelnych-z-udzialem-mysliwych-w-polsce-w-latach-2014-2023/ i zapewne powiesz "hola hola, na pewno dane zmanipulowane bo portal przyjazny myśliwym" - ale zwracam uwagę że na dole są linki do źródeł zewnętrznych.

Pozwolę sobie wrzucić drugi promyśliwski link też https://wildmen.pl/polowanie/dywagacje-o-badaniach/

(te promyśliwskie portale mogą wydawać się nieco "szurskie" momentami w sposobie przekazu treści, ale chodzi mi tu o liczby)

No ale ok, powiedzmy "myśliwi na pewno manipulują danymi". Tylko że te dane pochodzą od policji i prokuratury. Ale ok, zróbmy sobie jeszcze jedno zestawienie, żeby nie było że "ach porównywanie śmiertelności drogowej do myśliwskiej to jak jakbłka do gruszek" (chociaż się nie zgodzę, bo jak dla mnie najważniejszy jest skutek). Ale ok, poszukajmy bardziej podobnego kontekstu.

Grupa	Liczebność grupy	Wypadki śmiertelne rocznie	Wskaźnik na 100'000 osób
Myśliwi	130 600	2,8	2,14
Policjanci	97 195	5,5	5,66
Żołnierze zawodowi	153 800	5,0	3,25

Źródła to m.in. https://www.policja.pl/pol/aktualnosci/59384,Policjanci-ktorzy-zgineli-na-sluzbie.html https://defence24.pl/sily-zbrojne/spada-liczba-wypadkow-w-wojsku-rosnie-ofiar-smiertelnych

W sumie więc wychodzi na to, że jeśli masz iść na spacer z myśliwym, policjantem lub żołnierzem - idź z myśliwym, będzie najbezpieczniej.